18 sierpnia 2016

Chciałbyś poznać fundusze inwestycyjne? Ta książka jest właśnie dla Ciebie.



Czy rzeczywiście Fundusze Inwestycyjne mogą być alternatywą dla lokat? Czy Fundusze są w ogóle bezpieczne? W jaki sposób inwestować w fundusze i czy przede wszystkim Fundusze Inwestycyjne są dla mnie? 


Jeżeli kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tymi pytaniami to książka Macieja Rogali jest właśnie dla Ciebie.

Wpis powstał we współpracy z wydawnictwem One Press

Funduszami zacząłem interesować się stosunkowo niedawno, ale właśnie to jest duży plus. Bo jestem, że tak powiem na świeżo po przeryciu kilkudziesięciu artykułów, kilkuset stron internetowych i kilku książek. Właśnie przy książce chciałem się dzisiaj zatrzymać.

Problem jest w tym, że generalnie Polacy tak rzucając temat dość powszechnie niewiele wiedzą, o alternatywnych formach lokowania środków. O Funduszach gdzieś tam może i słyszeli, ale głównie od znajomych i głównie w kontekście strat jakie znajomi ponieśli. Kiedy podrąży się temat okazuje się, że znajomy miał Fundusze akcyjne na których wtopił.

A gdyby tak zacząć od początku? 


Maciej Rogala napisał książkę, dla zwykłego czytelnika. Co to znaczy? A to, że bez problemów zrozumie ja każdy, kto kto tylko będzie chciał poświęcić na nią czas. A poświęcić czas warto.
Maciej Rogala krok po kroku opisuje w jaki sposób możemy ulokować środki, z jakimi problemami musimy się zmierzyć,  jakie mamy typy funduszy, co kieruje decyzjami inwestorów i jak wystrzegać się błędów przy inwestowaniu. Świetne są przykłady zachowań lokujacych środki obejmujące lata 2007, 2001-2022 czy lata 1993-1994. Co się okazuje? Przyczyną wielu niepowodzeń jest problem takiego brzydko mówiąc stadnego myślenia. Jak robią inni, to ci inni nie mogą się przecież mylić. Wchodzimy więc w samym szczycie hossy w fundusze akcyjne, które nagle zaczynają lecieć w dół. A można było kupić w innym momencie. Problem kiedy ten moment wychwycić.
Najczęstszym błędem jest kierowanie się emocjami. Na co uwagę zwraca autor książki. 

Rzeczywiście. W wielu przypadkach to właśnie emocje są przyczyną naszych niepowodzeń.Jeszcze raz. Większość inwestorów wchodzi w najwyższym szczytowym momencie w Fundusze akcyjne, bo są bardzo atrakcyjne stopy zwrotu. Ale w tym momencie akcje zaczynają spadać. Wychodzimy więc w momencie sporych spadków nie dając sobie szansy na odbicie się. 

Inny problemem nakreślonym przez Macieja Rogalę wiąże się z wymaganiami inwestorów w kontekście samej inwestycji.Rogala nakreśla dwie strategie, które wydają się dla niego kluczowe Strategia Maksymalizacji Zysków (Strat) określona jako zarabianie za wszelką cenę, drugą natomiast jest strategia gdy celem gromadzenia oszczędności nie jest zarabianie za wszelką cenę- także za cenę ponoszenia strat.  

Między wierszami można natomiast wyczytać kolejną radę Rogali o zindywidualizowaniu celów, które powinny nam przyświecać i nakierowywać na konkretne rozwiązania. To właśnie te cele określają horyzont czasowy, skłonność do ponoszenia ryzyka czy zaprogramowanie na zysk. 

Książka Macieja Rogali, to tytuł, który powinien przeczytać każdy niezależnie od tego czy w Fundusze chce wejść, czy też zostaje przy standardowych depozytach bankowych. To pozycja, w której autor bardzo przejrzyście i czytelnie przedstawia rodzaje funduszy, strategie, konstrukcje (czyli dlaczego fundusz nie może upaść), a także pokazuje jakie są kryteria doboru opcji inwestycyjnych.

Nie tak dawno na moim napisałem wpis, w którym zapowiedziałem, w jaki sposób podejdę do tematu inwestycji. Fundusze były na miejscu trzecim, ale stwierdziłem, że kolejność nieco zmienię biorąc pod uwagę tematy, którymi teraz sam się zajmuję. Dlatego w kolejnych wpisach pojawiać się będą teksty dotyczące tematyki Funduszy. Będzie o konstrukcji, o rodzajach, o tym, w jaki sposób czytać wyniki i które dane powinniśmy brać pod uwagę przy wyborze konkretnych strategii, opowiem też trochę o pewnej grze, która daje szansę poznać jak fundusze tak na serio działają.... więc do zobaczenia ;-)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz