18 maja 2012

Nobuyuki Tsujii

Jakoś tak dziwnie sie składa, iż pisząc jednego posta, od razu następny "przychodzi" jakby automatycznie... jakiś czas temu okazało się, iż dziś będziemy mogli usłyszeć w Poznaniu pianistę wyjątkowego... czekałem na ten koncert, od kiedy udało mi się o nim przeczytać, czyli jakieś pół roku temu.


Niewidomy od urodzenia (rocznik 1988) japoński pianista i... kompozytor- udowadnia swoją grą, iż muzyka nie zna barier, muzyka... a raczej sztuka... Powiem szczerze. Nie czuję się żadnym specjalistą od interpretacji Chopina. Więcej, przykładem impertynencji było by z mojej strony napisanie, że znam się na jego muzyce (głównie przez szacunek dla badaczy jego muzyki), i również z pewnym dystansem podchodzę do interpretacji Chopina, przez Japończyków, Chińczyków czy Koreańczyków. Głównie z jednego- jakże ważnego- powodu. Wielu z nich gra na prawdę dobrze technicznie, jednak brak w tych interpretacjach jakiejś "magii". Posługując się typologią Strawińskiego- przedstawioną w jego "Poetyce muzycznej"- mamy w takich przypadkach do czynienia z wykonawcami, nie zaś interpretatorami. Czy pisząc bardziej dosadnie, wielu jest doskonałymi... rzemieślnikami... jadnakże w przypadku "Nobu"... mamy do czynienia z interpretatorem... może nie genialnym (takich jest bowiem na świecie kilku), ale wybitnym... słuchałem jego interpretacji- z Konkursu Van Cliburna... i porównałem je z interpretacjami laureatów Konkursu Chopinowskiego... wypadł on przy nich bardzo dobrze... cóż- zwłaszcza porównując ze zwyciężczynią... nie mnie oceniać werdykt, jednak, nie zgadzam się z nim- ale to już "inna bajka"... tak czy inaczej, czekam na koncert z niecierpliwością...a przeżyciami podzielę się już niedługo...!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz