20 września 2014

Kultura swoje waży...




Ile ważył ten karton? Nie wiem, ale był na tyle ciężki, że sam nie dałem z nim rady. To właśnie wtedy usłyszałem, kultura swoje waży...
Czasami bywa i tak, że dopiero przeprowadzka uświadamia tobie jak wiele masz dookoła zbędnych i niepotrzebnych rzeczy. Z drugiej strony uświadamia też tobie, jak wiele jest rzeczy, którymi miałeś się kiedyś zająć, jednakże coś sprawiło, że odstawiłeś to coś na półce i najzwyczajniej w świecie bezczelnie o tym zapomniałeś.
Kilka jest takich książek. Anna Solidarność czy Lech Wałęsa. Człowiek z teczki Sławomira Cenckiewicza, Powstanie 44 Normana Davisa, albo Kamieniem w komunę Apolinarego Bacy… podobnie jest zresztą z CD-kami, choć przyznaje się bez bicia, że tu zaległości mam zdecydowanie więcej. Dopiero też teraz przypominam sobie o ambitnych planach cyklicznych tekstów, które podjąłem już dawno temu. Jakoś tak się to potoczyło, że dopiero teraz po miesiącach słuchania płyt i szperania informacji po sieci pojawią się na blogu dwa cykliczne i większe projekty. 


Po pierwsze wytwórnie…
Pierwszym pomysłem, był przegląd wytwórni fonograficznych, nakreślenie ich estetyki i przedstawienie moim zdaniem najciekawszych projektów, choć przyznam szczerze, że to akurat w wypadku takich kolosów jak ECM, ACT czy Blue Note jest cholernie trudne, ale też powiedzmy sobie od razu nie tylko molochy fonograficzne się pojawią.

Po drugie polscy muzycy.
Tu poświęcam sporo miejsca, bo mam w planach kilka cyklicznych tekstów… Płyta miesiąca, to ta jedna jedyna płyta, które w danym miesiącu wydaje mi się produkcją najważniejszą. Populista to nieco swobodniejsza forma comiesięcznego pisania o muzyce rozrywkowej, stąd pojawią się Pustki z projektem Safari DagaDana z Listem do Ciebie… a reszta tytułów niech pozostanie tajemnicą… no i POPłytach czyli demaskatorskie teksty odsłaniające tandetność polskiej sceny rozrywkowej traktowanej en masse. No i projekt największy i najbardziej czasochłonny, czyli przegląd najciekawszych polskich jazzmanów (Bohdan Hołownia, Krzysztof Herdzin, Sławek Jaskułke, Tomek Dąbrowski, Maciej Obara, RGG, Marcin Wasilewski Trio, Michał Urbaniak, Tomasz Stańko… uff, sporo tych nazwisk, a to nie jest nawet połowa ;-)
Po trzecie po co piszę ten tekst?
Chciałem tobie pokazać bardzo pokrótce, że moja chwilowa nieobecność na blogu, spowodowana przeprowadzką i bezczelnym odcięciem mnie na- jeszcze- chwilę od internetu nie jest czasem straconym. Wręcz przeciwnie jest czasem bardzo intensywnym.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz