11 maja 2016

Sia, czyli najzwyczajniej w świecie dobra płyta...

Jaka jest ta płyta? Tu mam mieszane odczucia, choć na pewno jest to płyta na którą warto wydać pieniądze. Przebojowa, dosyć inteligentnie zrobiona i z tym charakterem za który lubię tą muzykę. Przed wami Sia…

Wpis powstał we współpracy ze sklepem empik.com


Jest tu co prawda kilka lepszych momentów i parę słabszych, ale generalnie jest to płyta, którą warto przesłuchać kilka razy i która szybko się nie nudzi. Można powiedzieć, że jest to muzyka typowo użytkowa i generalnie traktowałbym to jako komplement.

Tego typu płyty lubię właśnie za to, że nie ma tu jakiegoś silenia się na muzykę ambitną i generalnie rzecz całą ujmując mało przystępną. Jest to muzyka prosta, choć niepozbawiona pewnej wartości. Tą wartością, jest na pewno głos wokalistki, który jest szalenie charakterystyczny, a który zapamiętałem z kilku wcześniejszych numerów. To jest- a może lepiej napisać powinno być- najważniejsze dla wokalistów. Tak charakterystyczny głos, żeby już na pierwszy rzut ucha można było wiedzieć kto to śpiewa. Niestety na polskiej scenie mamy kopię za kopią, która kopię pogania, co kiedyś mnie strasznie wkurzało, a teraz jest dla mnie szczegółem na który już nie zwracam uwagi. Przestało mnie to wkurzać, bo po prostu przestałem słuchać radia. Na żeńskiej scenie jest kilka głosów, które uważam za ciekawe i charakterystyczne, ale o tym może kiedy indziej . Sia. Czy zaskoczyła mnie czymś na nowym nagraniu? Właściwie nie. Kilka naprawdę dobrych numerów, sprawiło, że jest to dla mnie płyta ciekawa, którą z czystym sumieniem mogę polecić. Choć nadal uważam, że jej najlepszym numerem jest cover wykorzystany w filmie San Andreas, który wrzucam dla przypomnienia ;-)



Ta płyta jest generalnie przebojowa, bo takie było jej założenie. Bez pretensji do jakiejś niezrozumiałej muzycznej awangardy i bez zbędnego silenia się na oryginalność (choć Sia sama w sobie jest przecież oryginalna i rozpoznawalna). Jest to płyta dobra, którą warto od czasu do czasu wrzucić do odtwarzacza… a w dzisiejszych czasach nie jest to wcale tak oczywiste i naturalne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz