Plan był nieco inny. Miałem pisać i wkurzać się na kolejne
żenująco słabe płyty, programy filharmonii i takie tam, ale w sumie
stwierdziłem, że Fryderyki okazują się zdecydowanie bardziej wdzięcznym tematem,
niż płyta… Conchity Wurst i zapowiadana premiera kolejnej i nic nie wnoszącej
nowego płyty „super grupy” Kombi…
26 kwietnia 2015
11 kwietnia 2015
2 kwietnia 2015
MAM NA BIURKU 40 NOWYCH PŁYT, 10 ROZPOCZĘTYCH WPISÓW I MAŁEGO TRZYTYGODNIOWEGO SYNKA...
Wiem, że kolejność powinna być zasadniczo inna, bo w momencie, kiedy
mały „pamperek” pojawia się w życiu, wszystko schodzi na dalszy plan, ale też z
drugiej strony, płyty, które normalnie byłyby osłuchiwane w dalszej kolejności teraz traktuję dzięki mojemu zapotrzebowaniu na muzykę nieco spokojniejszą, użytkowo z pełną premedytacją.
Subskrybuj:
Posty (Atom)