25 sierpnia 2016

10 książek na lato #6 Polskie firmy rodzinne


Choć obiecałem, że raczej będę w tych wpisach sięgał po książki, lżejsze nie tylko w warstwie słownej, ale i gabarytowej, to jednak chciałem zaproponować jeszcze na półmetku książkę, która bardzo szybko mi się spodobała. Bo lubię, książki, skrzące się od wspomnień. Książki z charakterem, które czytelnika wciągają w jakiś nieco może archaiczny momentami, ale bardzo przyjemny świat wspomnień.

Wpis powstał we współpracy ze sklepem empik.com

Nie będę oszukiwał, że zabrałem się za pierwszym razem do książki od początku. Zacząłem od Poznania. Tym bardziej, że tu było muzycznie… Autorzy książki Polskie  firmy rodzinne Anna Zasiadczyk i Artur Krasicki zaczęli swoje poznańskie wspomnienia od lutników. Pracownia lutnicza Niewczyk i Synowie założona została w roku 1885 i nieprzerwanie działa rynku lutniczym. Podczas wysiedlenia pracownia Niewczyków stała się w zasadzie z lutniczego warsztatu fabryką instrumentów, bo oprócz lutniczych wyrobów, dostarczała na rynek również instrumenty dęte. Tak historia się kręci i trwa do dziś. Nie ma sensu pisać, co się działo z pracownią, bo jest to książka, którą samemu trzeba przeczytać. Co jeszcze z Poznania? Pracownia rusznikarska Szymkowiaków istniejąca w Poznaniu od 1934 roku czy zakład fryzjerski Kamińskich prowadzony w tej chwili przez czwarte pokolenie sięgający 1926 roku.

Są jeszcze firmy z Krakowa, Łodzi, i Warszawy. Wszystkie mające piękną historię i przeżywające kiedyś złote czasy,  które w wielu przypadkach- jak choćby w przypadku firmy samochodowej Braci Wróblewskich z Łodzi- już raczej nie powrócą. Trochę sentymentalna i nostalgiczna książka, którą warto przeczytać, czyta się szybko, bo autorzy skupili się nad tym, by była to propozycja przystępna. Zresztą takie w większości są takie książki…


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz