11 października 2013

Witold Janiak Trio Cinema meets Jazz

Przeglądając foldery z płytami natknąłem się na płytę, o której przyznam się szczerze nieco zapomniałem. Cinema meet Jazz tria Witolda Janiaka (którego wspierają dwie sekcje: Cezary Konrad i Wojciech Pulcyn a także Kamil Miszewski i Andrzej Zielak) to kolejna produkcja, w której muzycy mierzą się z popularnymi tematami filmowymi w tym sensie płyta nie jest ani zaskakująca ani nowatorska, ale co najbardziej mnie w tej płycie urzeka to sposób w jaki podeszli muzycy do samego materiału dźwiękowego.

Pierwsze wrażenie po wysłuchaniu całego materiału, to zwrócenie uwagi na ciekawego a czasem i zaskakujące aranże autorstwa Witolda Janiaka- do tych zaliczam z całą odpowiedzialnością za tego typu opinię aranż tytułowego utworu z 8 Mili napisanego przez Eminema.. albo numer z Dirty Dancing i Chariots of Fire Vangelisa. Nie mogło zabraknąć też klasyki Rosemary’s Baby Komedy i Chinatown Jerry’ego Goldsmith’a (nagranego m.in. przez Nicholasa Paytona na płycie Into the Blue). Sposób w jaki Janiak podszedł do materiału cechuje z jednej strony pewna muzyczna świeżość z drugiej zaś ogromna wrażliwość muzyczna i szacunek dla oryginalnych kompozycji. W wywiadzie dla Jazz Forum (JF 9/ 2013) pianista mówi, iż płyta ta powstała w zasadzie przez przypadek, jeżeli tak było rzeczywiście pozostaje się cieszyć, gdyż powstała płyta bardzo dobra z jazzem wysokich lotów. 
Jest zaledwie kilka tego typu płyt z tak intrygującymi aranżami znanych utworów, a więc śmiało mogę położyć tą płytę obok Grechuty Wojciecha Majewskiego, Serialów Krzysztofa Herdzina czy innych tego typu projektów jak Niemen Improwizacje Artura Dutkiewicza a także Henryk Wars Songbook i Jerzy Wassowski Songbook Bogdana Hołowni… z całą pewnością do tej płyty będę wracał jeszcze nie raz, nie dwa.
Ode mnie: ******/ ******

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz