Raczej nieco przekornie wybrałem tą książkę, bo moda
szczerze mówiąc u mnie niespecjalnie. Ale w tej książce jest też temat
poboczny. Socjalistyczna Warszawa i ówczesna społeczność. To wszystko połączone
z przyjemnym językiem Marty Sztokfisz sprawia, że książka jest nie tylko
znośna, ale po prostu ciekawa.
Wpis powstał we współpracy ze sklepem empik.com
Lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku, warszawskie kluby,
kawiarnie i bohaterka książki Jadwiga Grabowska „nadwiślańska Coco Chanel”,
kreatorka mody i jedna z ważniejszych postaci ówczesnego życia towarzyskiego. Carycę polskiej mody czytało mi się
generalnie dobrze, choć szczerze mówiąc miałem do tej książki stosunek raczej
ambiwalentny. Ale ta książka jest o tyle dobra, że można ją czytać na kilku
płaszczyznach. Po pierwsze jako pewnego rodzaju kronikę z życia stolicy. Po
drugie jako kronikę towarzyską. Po trzecie w końcu jako konkretny wycinek z
historii mody polskiej, która do dziś jakby nie patrzeć w świecie mody jest
rozpoznawalna.
Marta Sztokfisz włożyła w tą książkę masę pracy, ale też
przede wszystkim książkę, napisała z pasji, która jest tu wyrażona praktycznie
w każdym rozdziale. Nie wiem, czy książka jakoś szczególnie mnie ubogaciła, ale
z całą pewnością mogę powiedzieć, że czas na nią poświęcony, nie był czasem
straconym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz