Dlaczego zestawiam te dwie książki? Bo dostajemy dwie
rozmowy, podane w zupełnie odmiennej formie. Może i tematycznie się one nie do
końca ze sobą zgrywają, ale porównanie dwóch form daje czasem większe
możliwości niż pisanie tylko o samej treści.
Striptiz Nadredaktora jest
zapisem rozmowy, jaką przeprowadził Ryszard Makowski z Marcinem Wolskim.
Zapisem, utrzymanym w konwencji satyrycznej, choć treść powinna być traktowana
jak najbardziej serio. Co ciekawe. Tą książkę powinni przeczytać, zwłaszcza ci,
którzy mają Wolskiego za Piskorskiego oszołoma ziejącego smoleńskim ogniem
niczym Antoni Macierewicz.
Wystarczy przeczytać sobie fragment o wierze w POPiS
([…] gdy sobie racjonalizowałem POPiS,
wydawało mi się, że model patriotyczno-konserwatywny PiS-u połączony z
pragmatyzmem i liberalizmem PO to będzie coś najlepszego, co się w naszych tysiącletnich
dziejach mogło przydarzyć) i późniejszej wierze w Donalda Tuska (Wierzyłem, że Platforma to jest ugrupowanie
konserwatywne, które chce silnego państwa, niskich podatków i że są tam spece
od gospodarki. […] Ale Tusk wszystko zmarnował, bo zamiast budować, wolał
prowadzić wojnę przeciwko Kaczyńskim. Dla niego okazało się to korzystne, dla
Polski druzgocące.). Podobnie ze Smoleńskiem.
Rozmowa przeprowadzona w formie przesłuchania, kontrastuje
tu z tradycyjne potraktowaną przez Terlikowskiego formułą wywiadu. Zresztą
książka powstała na kanwie wywiadów przeprowadzanych dla Do rzeczy i Frondy. Ale i
tu Terlikowski, jest jakby mniej Terlikowski. Niby ten sam, a jakby bardziej
rozmowny. A może to jest tak jak w przypadku Wolskiego? Dużo łatwiej jest marginalizować
wypowiedzi Terlikowskiego, jeżeli wpierw przedstawi się go jako oszołomskiego
katotaliba.
Fantastyczne w tej książce jest to, że publicysta zaprosił do rozmów
przedstawicieli różnych środowisk, od lewicy, przez środek do prawicy. Nie
podlizuje się rozmówcą, żywo polemizuje, ale przede wszystkim pokazuje, że
możemy nawet różniąc się poglądami rozmawiać o wszystkim. Takie właśnie powinno
być dziennikarstwo. Nie ma sensu naparzać się, jeżeli można kulturalnie
skrzyżować poglądy, podać sobie ręce i iść dalej w swoją stronę. Kogo tu mamy?
Krzysztofa Ziemca, świetną i poruszającą rozmowę z Piotrem Zworskim-
prawdopodobnie najlepsza rozmowa w całej książce, dalej Marka Króla, Szymona Hołownię,
Marcina Mellera, Ewę Wanat, Kamila Sipowicza, Dorotę Kanię, Jarosława Gowina,
Roberta Winnickiego, Romana Giertycha, Michała Kamińskiego, Marię J. Carrión, Rabina
Sache Pecarica, Tadeusza „Tadka” Polkowskiego, Selima Chazbijewicza, o. Jacka
Norkowskiego i Michaela H. Browna. Ojców, Rabina, rapera, dziennikarzy,
dominikanina, polityków, dziennikarzy i filozofa.
Obie książki odkłamują trochę sylwetki głównych bohaterów,
ale przede wszystkim są publikacjami, po które warto sięgnąć. Zaskakująca forma rozmowy Makowskiego z Wolskim pokazuje, że książka będąca jej zapisem, może być napisana w bardzo intrygującej i interesującej formie. Choć i tradycyjne wywiady mają swoich zwolenników, do których ja z całą pewnością się zaliczam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz