14 listopada 2015

Wunder, Chopin i Liszt, czyli płyta z której jestem w pełni zadowolony.


Właśnie jakoś tak po Konkursie Chopinowskim przypomniałem sobie o najnowszym nagraniu- jakie dostałem już jakiś czas temu od Universalu, bezsprzecznie najlepszego pianisty ostatniego Konkursu Ingolfa Wundera, który tą płytą kompletuje, nieco na raty komplet koncertów Fortepianowych Chopina.


Myślę, że jest to najlepsza płyta Wundera. To mogę napisać już na samy początku. Takie nagranie kompletne. Bo i Wunder mnie zachwyca i Jacek Kasprzyk z Orkiestrą Filharmonii Narodowej. Długo siedziałem nad tym nagraniem, bo chciałem wychwycić wszystko, co tylko można. Chciałem trochę się poprzyczepiać, bo poprzednie nagranie z Chopinem i Czajkowskim pod Ashkenazym, leciutko mnie rozczarowało. Ale ty razem, dostałem taką płytę, na którą czekałem. Wywarzoną, świetną interpretacyjnie, świeżą, dopieszczoną pod każdym względem i przede wszystkim intrygującą. Tak, intrygującą, to chyba najlepsze określenie tej płyty. Wunder przyzwyczaił mnie do tego, że potrafi grać po mistrzowsku, bo i poprzednie płyty, były przecież znakomite, choć z małym ale. Tu już nie chcę i nie bardzo też potrafię się do czegoś szczególnego przyczepić.

Dla mnie osobiście najsilniejszym punktem nagrania jest zdecydowanie Chopin i drobna niespodzianka o jaką pokusił się pianista. Sięgnął mianowicie po wzbudzającą pewne kontrowersje wersję orkiestracji II Koncertu Fortepianowego f-moll autorstwa Alfreda Cartota, ale i tutaj mamy „coś” innego, bo w tej wersji Wunder naniósł drobne korekty umieszczając fragmenty z manuskryptu samej kompozycji. Jest więc to podejście w pełni indywidualne. To, że interpretacja jest dojrzała i przemyślana, można było napisać nie słuchając płyty, bo pianista jest już muzykiem dojrzałym, ale nie spodziewałem się tak świeżego podejścia do Koncertu. Drugą niespodzianką było nagranie Allegro de Concert A- dur op. 46 opisanego jako pierwsza część niedokończonego III Koncertu fortepianowego. Doskonała gra Wundera sprawia, że słucha się tej kompozycji bardzo przyjemnie. Całości tego dwupłytowego nagrania dopełniają jeszcze delikatnie zagoniony Nokturn Es- dur op. 52 nr 2, Andante spianato i Wielki Polonez Es-dur Chopina, a także Hexameron Liszta.

Dla mnie nowa płyta Wundera, jest jak na razie najlepszą propozycją pianisty. Słychać tu wszystkie jego najlepsze cechy. Niesamowitą biegłość techniczną, wielką wyobraźnie muzyczną i zmysł do intrygowania słuchacza swoimi interpretacjami.

Wpis powstał przy współpracy z firmą Universal, wyłącznym dystrybutorem wytwórni Deutsche Grammophon.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz