Jedną z lepszych książek spośród tych po które w ostatnich
dniach udało mi się sięgnąć jest bez wątpienia praca Marcina Niewaldy Metody manipulacji XXI wieku, w której autor dowodzi, iż często jesteśmy
manipulowani, poprzez różne systemy czy mechanizmy, o których działaniu możemy
nie mieć w ogóle pojęcia. Sam zastrzega niejako przy okazji, iż nie mamy ulegać
złudzeniu totalnej manipulacji otaczającego nas świata.
Dlaczego ta akurat książka przekonała mnie do siebie?
Odpowiedź jest generalnie rzecz ujmując niezwykle prosta. Marcin Niewalda
zrezygnował z trudnego języka naukowego stawiając na język prosty, acz bogaty a
przez to komunikatywny. Jak pisze we wstępie sam autor:
„Z założenia więc niniejszy tekst miesza wiedzę naukową z językiem
frywolnego blogowania. Autor odchodzi od standardowych naukowych narzędzi
badawczych dając przyzwolenie na spojrzenie za pomocą wrażenia, intuicji, a
nawet poezji”.
Samej książce pomaga też fakt, iż Niewalda sięgnął po tematy obecnie aktualne (Na kibola- legitymizacja działań tyranii; Na
znajomego z FB), które od czasu do czasu wypływają na „światło dzienne”,
ale też z drugiej strony idealnie pasują do miana „odgrzewanych” od czasu do
czasu „kotletów”… w generalnym założeniu książka ta nie jest dla mnie
zaskakująca, choć przyznam szczerze, iż pewne mechanizmy manipulacji medialnych
nie były mi znane i nie byłem świadom istnienia niektórych z nich. Największymi
jednak zaletami tej publikacji jest język jakim operuje autor- przejrzysty,
wyrazisty i przystępny- oraz sposób ujęcia samej problematyki medialnej
manipulacji. Bez zbędnych fajerwerków rzeczowo udało się ująć Niewaldzie temat
kiboli, czy posądzanie o nienawiść, albo zmiany pojęciowe niektórych słów
nagminnie używanych w mediach. I na koniec jeszcze okładka… Czy człowiek z
twarzą lisa jest odniesieniem bezpośrednim do jednego z polskich
celebr-dziennikarzy, tego nie wiem, jednakże pozostają skojarzenia, które same
czytelnikowi nasuwają się na myśl.
Ode mnie: *****/ ******
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz