Pod względem muzycznym, dla mnie zmieniło się sporo. Przede wszystkim zaszła zmiana gatunkowa. Z czasem zaczęły pojawiać się płyty jazzowe, by w końcu zdominować treść bloga. Ale nie zapomniałem przecież o klasyce. Rok 2013 pod względem muzycznym przyniósł mi kilka niespodzianek. Bodaj największą okazał się debiut fonograficzny Dawida Podsiadło. Debiut- dodajmy od razu- znakomity… a skoro jesteśmy przy muzyce nieco lżejszej. To rok 2013 jest kolejnym z kolei, w którym okazuje się, że na naszym „rynku” króluje muzyczna tandeta. Dowodem na to jest lansowany na potęgę kawałek „My słowianie”. Czy to wina fatalnego dobierania playlist- i niekompetentnych prezenterów- żeby nie napisać głupich- czy wina polaków, którzy po prostu lubią słuchać tego rodzaju numerów nie jest to już tak ważne. Fakt, pozostaje. Króluje na listach tandeta. Dlatego też na tym tle płyta Dawida Podsiadło okazuje się tak doskonała. W końcu pojawiły się dobre aranże, przyzwoite teksty- w końcu nie traktujące o tym, że ktoś kogoś zostawił i złamał serce (90% tekstów polskich wokalistek jest właśnie o tym… ot choćby Patrycja Markowska, mająca praktycznie każdy numer o tym samym). Ale podejmując się poważniejszych tematów… Kolejną niespodzianką okazały się dla mnie produkcje nowego labela For Tune… Komeda Międzynarodowego Kwartetu Macieja Obary, Ravel tria Dominika Wani, Anthony Braxton Quartet (Warsaw), Piotr Damasiewicz Project Imprographic 1, czy Power of the Horns Alaman, Duo Steps duetu Sorey/ Dąbrowski czy Krakoff Bester Quartet, to tylko niektóre albumy, na które warto zwrócić szczególną uwagę… i jednocześnie albumy, które utkwiły mi najbardziej w pamięci.
Co ponadto? Dwie produkcje Requiem Records balansujące dość swobodnie na granicy jazzu z klasyką- The Four Seasons duetu Konrad Kucz/ Kuba Jakowicz oraz Rite of Spring Variations za którą stoi również duet Mazzoll/ Sroczyński. A przede mną jeszcze nieprzesłuchane nagrania Nemesis vs. Mykietyn czy nie mniej ciekawie zapowiadające się Prenty Lutoslavia.
Nie byłbym również sobą, gdybym pominał serię Polish Radio Jazz Archives. Do tej pory, naliczyłem 10 części tej fascynującej serii: Stan Getz/ Andrzej Trzaskowski Trio; Don Ellis/ Wojciech Karolak Trio; Jazz Jamboree ’62 (dwie części); Komeda; Andrzej Trzaskowski; Arrival In Poland; Standards, Swing, Dixi & Rag oraz Mieczysław Kosz. Osobiście miałem okazję „spotkać” się dwiema produkcjami z płyta poświęconą Andrzejowi Trzaskowskiemu oraz Mieczysławowi Koszowi...
Co dalej? Dalej to już pojedyncze płyty… W klasyce natomiast, którą miałem nieco mniejszą styczność wyszczególniłbym z cała pewnością serię płyt z kompletem nowych nagrań kompletu Symfonii Krzysztofa Pednereckiego (Orkiestra Iuventus pod batutą Pendereckiego, wyd. DUX) oraz nagrania z muzyką Lutosławskiego (Mała Suita, Muzyka żałobna, Łańcuch I i II; Pieśni i kolędy- DUX)- bezpośrednio powiązane z mijającym rokiem 2013.
Ponownie warto też zwrócić na produkcje wytwórni Bołt… z kontynuacja serii Populista- znakomity tryptyk USA (1939 Southern Recording Trip Fieldnotes; Ten Intrusion; Vanishing Point), oraz kolejne części serii Polish Radio Experimental Studio (Sounding the Body Electric; Solitude of Sounds- In memoriam Tomasz Sikorski oraz Pres Scores).
Mikołaj Szykor
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz