no i nie jest to żaden chwyt. Po prostu jest mi z tym dobrze!
Przywiązałem się do poprzedniej nazwy. Początkowo miała dawać obraz tego, co pojawia się na blogu. Z czasem jednak zaczęliśmy blog nieco modyfikować. Okazało się, że muzyka jest czasem tylko pretekstem. Kultura daje większe możliwości. Nie ogranicza, a w zamian daje całkiem spore możliwości. Ale ja nie o tym. Mam dla Ciebie propozycję... całkiem przyjemną. Kończąc przesyłam Tobie coś, co ja odkryłem już dawno. Dla mnie to mistrzostwo świata... zachęcam do sięgnięcie po każdy live jaki tylko wpadnie w Twoje ręce. Ta energia zabija ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz