Marcin i Bartłomiej Brat Oleś
nagrali płytę wyjątkową, która jest jakby z innego świata. Zamawiając płytę w
merlinie (płyta wydana w roku 2010) zastanawiałem się, czy muzyka teatralna i
filmowa ich autorstwa będzie w pełni zrozumiała bez warstwy wizualnej? Śmiało
można odpowiedzieć zdaniem nieco trywialnym, ale pasującym jak ulał, że muzyka
mówi tu sama za siebie.
Dwa krążki
stanowiące przegląd muzyki jaką bracia Oleś (Marcin Oleś- kontrabas, fortepian,
klawisze, akordeon, gitara akustyczna oraz Bartłomiej Brat Oleś- perkusja,
instrumenty perkusyjne, gong, tabla, marimba, klawisze, fortepian) stworzyli do
sześciu spektakli: Lynch: Pani Aoi,
Wachlarz, Szafa (Teatr Polski we Wrocławiu reż. Agnieszka Olsten), Nie do pary (Wrocławski Teatr
Współczesny, reż. Agnieszka Olsten), Samsara
Disco (Teatr Polski we Wrocławiu reż. Agnieszka Olsten), Otello (Teatr Narodowy w Warszawie, reż.
Agnieszka Olsten), Tartak (Teatr
Słowackiego w Krakowie, reż. A. Olsten), Nora
Teatr (Narodowy w Warszawie, reż. Agnieszka Olsten) oraz dwóch filmów: Futro (reż. Tomasz Drozdowicz) i nagrany
w technologii 3D Przewodnik (reż.
Mateusz Jarmulski). Muzyka jaką dostajemy na płycie jest niezwykle
wyrafinowana, bracia Oleś nie kombinują za dużo dając słuchaczom muzykę
znakomitą i urzekającą właśnie w swej prostocie. Muzyka do spektaklu Lynch: Pani Aoi, Wachlarz, Szafa- podzielona
na pięć części: Lynch. For Yukio Mishima (pizzicato
grany background na basie, na który nałożona jest improwizacja grana smyczkiem); Pani Aoi (na tle złożonym z powtarzalnego,
przenoszonego do różnych oktaw motywu pojawia się nieco elektroniki, która
dobarwia partię fortepianu oraz pizzicato bas oraz skrzypce dopełniające
harmonię całej części), Wachlarz; Listki (część
niezwykle liryczna i poruszająca); Szafa-
oparta jest na stale powtarzających się motywach stanowiących jakby tło dla
dość swobodnej improwizacji. Najbardziej intrygująca brzmieniowo okazuje się
część trzecia Wachlarz (flażolety
kontrabasu, plus trochę elektroniki). Muzyka do spektaklu Nie do pary (ponownie składająca się z pięciu części)… choć
posiadająca podobny schemat kompozycyjny (np. część 1 Nie do pary- na powtarzanym „podkładzie” marimby motyw melodyczny i
improwizację snuje trąbka- Kuba Puch) stanowi przejście w- mówiąc może nieco
poetycko- inny świat brzmieniowy. W częściach Nie do pary, Leon Bar, Oni oraz End
Theme End Theme do duetu braci dochodzi Kuba Puch grający na trąbce oraz
wyłącznie w Leon Bar i Oni tematy dobarwia skrzypek Łukasz
Czekała. Warto zauważyć, iż zarówno Nie
do pary, jak również Leon Bar są
to tradycyjne jazzowe kompozycje- można je ubrać w dość prosty schemat
charakterystyczny dla muzyki jazzowej: Temat ( w pierwszym przypadku: trąbka
plus marimba, w drugim cały kwartet bas, perkusja, trąbka skrzyce)-
Improwizacja (trąbka na tle powtarzanej sekwencji dźwięków granych przez
marimbę, w Leon Bar trąbka na tle
sekcji- bas, perkusja)- powrót Tematu. Night
Telephone jest popisem Bartłomieja Brata świadczącym o jego nieprzeciętnym
talencie… warto wsłuchać się jak wiele
brzmień można wydobyć z prostego instrumentarium. Z muzyki do spektaklu Samsara Disco najciekawszą brzmieniowo i
muzycznie kompozycją jest część czwarta Studnia…
być może najmniej konwencjonalna część ze wszystkich napisanych przez braci…
Muzyka do filmu futro urzeka ciekawie skomponowanym Trailerem (gościnnie Jakub Urbańczyk- tuba i Jarosław Spałek-
trąbka) oraz częściami Impactum (ponownie
z Urbańczykiem i Spałkiem) i Talk Talk (Spałek).
Zamykająca pierwszy krążek kompozycja do Przewodnika
to w rzeczywistości dość krótkie miniatury instrumentalne… Drugi krążek
przynosi pewną zmianę estetyki, która rzuca się w uszy niezwykle wyraźnie już w
pierwszej części- Turcy potonęli, napisanej
do spektaklu Otello. Brzmieniowo
najciekawiej wypada część czwarta
Szeptany, w której bracia bardzo
mądrze wykorzystali ludzki szept cały czas przewijający się przez część. W
muzyce do spektaklu Tartak więcej
jest elektroniki (np. w części Woda brzmienia
te zostały wykorzystane do imitowania dźwięków spadających kropel wody; z kolei
w następnej części Czas słyszymy
jakby szybciej tykający zegar, na tle którego rozwija się muzyka- kontrabas i
perkusja). Muzyka do spektaklu Nora
nie odbiega stylistycznie od pozostałych dwóch kompozycji… brzmienia
akustycznych instrumentów przemieszane z brzmieniami elektronicznymi stanowią
dość ciekawą mieszankę dźwiękową… Generalnie rzecz biorąc dwupłytowy album z
muzyką braci Oleś jest propozycją bardzo ciekawą i wartościową muzycznie, choć
jeśli miałbym wskazać na krążek bardziej mi odpowiadający to wskazałbym krążek
pierwszy. Muzyka nagrana na nim wydaje się zawierać w sobie nieco więcej ciekawszych
pomysłów kompozytorskich i brzmieniowych. Warto jednakże wysłuchać niezwykle
uważnie obu krążków, aby wyrobić sobie własne zdanie.
Ode mnie:
******
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz