Nowa płyta zespołu Kwartludium (wyd. Dux obchodzące w tym roku 20- lecie) rozszerzonego w
tym wypadku do kwintetu (za sprawą dołączenia do zespołu Robina Raimbauda „Scannera”) jest doskonałą okazją do
uważnego „przyjrzenia” się realizacjom partytur graficznych. Biorąc pod uwagę,
iż w książeczce dołączonej do płyty umieszczone zostały partytury (w przypadku
większości kompozycji całe partytury) płyta okazuje się pozycją wyjątkową nie
tylko dla melomanów zainteresowanych muzyką najnowszą, ale i dla samych badaczy
tejże muzyki.
Monika Pasiecznik w książeczce dołączonej do płyty pisze
następująco: „Kiedy ogląda się partytury
obrazkowe klasyków, jak Earle Brown, Sylvano Bussotti, Anestis Logothesis,
Roman Haubenstock- Ramati czy Bogusław Schaeffer zwraca uwagę ich kunsztowność.
Grafika muzyczna jest niewątpliwie również formą sztuki wizualnej, to rodzaj
dzieła synkretycznego, jednocześnie muzycznego i plastycznego. W wielu
przypadkach notacja graficzna daje upust wyobraźni plastycznej kompozytora
uzdolnionego w tym kierunku”. Autorka szkicu wiąże- zresztą całkiem
słusznie- narodziny partytur graficznych z powstaniem formy- czy może lepiej
idei- dzieła otwartego oraz z rozwojem mediów. Powstające wówczas pytanie w
jaki sposób wyrazić całe bogactwo brzmień elektronicznych, znalazło odpowiedź
właśnie poprzez tworzenie partytur „obrazkowych”. Jedyna obawa jaka
towarzyszyła mi w momencie włączania płyty, to taka, czy aby zespół nie
przekombinuje. Z drugiej strony pojawiła się ciekawość w jaki sposób partytury
zostaną zrealizowane i na czym skupią się muzycy (na brzmieniach? Na liniach
melodycznych?). Odpowiedź na moją wątpliwość przyszła bardzo szybko… w zasadzie
po pierwszym przesłuchaniu płyty. Muzycy z zespołu Kwartludium (wraz z
„zajmującym” się elektroniką Robinem Raimbaudem) nie szukają na siłę jakichś „wydumanych”
brzmieniowych czy technicznych fajerwerków jednocześnie prezentując interpretacje
niezwykle przemyślane i intrygujące w warstwie muzycznej, chociażby pod
względem faktur brzmieniowych poszczególnych kompozycji- zagęszczonych
dodatkowo brzmieniami elektronicznymi. Warto również poświęcić kilka słów samym
kompozycjom. Cztery z nich powstały na specjalne zamówienie zespołu: Malumba Dariusza Przybylskiego, Gullfos Jerzego Kornowicza, Rapid repeats Sławomira Wojciechowskiego
oraz ACTGATGATC Aleksandry Gryki. Pozostałe
utwory: Strategies 3, Postcards- Music Carla
Bergstrøma- Nielsena; Shapes and sizes Regina
Petersena; Path Routes, Particles of the
Space Henrika Ehlanda Rasmussena oraz Sketches
Krzysztofa Knittla to dzieła powstałe wcześniej w różnych okresach czasowych (od
1976 Postcards- Music do 2011 Shapes and sizes). Warto również
podkreślić odmienność sposobu traktowania graficznej partytury przez
kompozytorów. Partytura Jerzego Kornowicza ujęta w formie koła podzielonego na
sześć równych części. Przejście z jednej części do części następnej odbywa się
poprzez zagranie ustalonego schematu rytmicznego bez jednoczesnego ustalenia
wysokości dźwięków, co odnotowane jest na górnej części koła na kresce
dzielącej całą figurę na części. Z kolei partytura do Strategies 3 Bergstrøma- Nielsena to tak naprawdę spisane (czyli
tekstowe) wskazówki wykonawcze kompozytora („MELODIC” lub: „Try out some
rhytmic patterns on tone repetitions, from time to another”)… niezwykle ciekawie wygląda natomiast
partytura graficzna R. Petersena (Shapes
and sizes). Widzimy kolorowe figury geometryczne (żółte trójkąty,
niebieskie okręgi oraz czerwone kwadraty) połączone liniami… wiadomy jest
początek (zależy czy punktem wyjścia jest A, czy B) oraz koniec („Start from A or B and follow the lines”)…
Interpretacje
partytur wykonywane przez poszerzony w składzie zespół Kwartludium (Dagna
Sadkowska- skrzypce; Michał Górczyński- klarnet, klarnet basowy; Paweł Nowicki-
instrumenty perkusyjne; Piotr Nowicki- fortepian wraz z Robinem Raimbaudem aka Scanner) są niezwykle intrygujące i
przemyślane, bardzo rzetelnie oddające wszelkie niuanse muzyki zaznaczone przez
kompozytorów w partyturach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz