18 marca 2013

Ubiegłorocznych podsumowań muzycznych ciąg dalszy

Zapowiadany już jakiś czas temu, jednakże w natłoku różnorakich fonograficznych nowości, jakoś zapomniany, czyli podsumowań ciąg dalszy:

Muzyka klasyczna (muzyka „dawna”)

Na samym początku chciałbym zwrócić uwagę, na samo sformułowanie muzyka dawna… bowiem jest to cała muzyka od baroku do romantyzmu (w przypadku Morawskiego późnego romantyzmu wchodzącego już w XX wiek)

Eugeniusz Morawski (CD Accord)
Problem miałem z Morawskim… gdzie go umieścić. Zmarł on bowiem w roku 1948… trzy lata wcześniej od Schoenberga, z kolei urodził się dwa lata później… niech będzie zatem taką płytą pomiędzy… w każdym razie, płyta jest na pewno jednym z wydarzeń na polskim rynku muzycznym.

Konrad Skolarski: Rachmaninov, Skriabin Prokofiew oraz Nostalgic Trip (DUX)
Dwie płyty z ciekawymi interpretacjami Konrada Skolarskiego wydane w tym roku, pokazują solistę jako pianistę niezwykle interesującego, z wieloma intrygującymi pomysłami, które z kole sprawiają, że obu płyt słucha się znakomicie.

Cecilia Bartoli Mission (Decca)
Pojawienie się tej płyty w zestawieniu w zasadzie nie powinno dziwić… światowe premiery, znakomite interpretacje stanowią o wartości całego wydawnictwa.

Karol Lipiński Works for Violin & Piano (DUX)
Nowe nagrania utworów na skrzypce i fortepian Karola Lipińskiego w znakomitym wykonaniu Bartka Nizioła i Pawła Andrzeja Mazurkiewicza, to absolutnie muzykowanie na bardzo wysokim poziomie.

Jan Lisiecki Mozart Piano Concertos Nos. 20 & 21 (Deutsche Grammophon)
Debiut młodego pianisty w “barwach” Deutsche Grammophon, należy z pewnością do udanych… interpretacje są wywarzone, niezwykle wręcz przemyślane ale jednocześnie nie przeintelektualizowane…

Martha Argerich Zarębski (NIFC)
Każde nowe nagranie Marthy Argerich jest wydarzeniem… tym razem ze względu na nagranie dzieła zapomnianego w Polsce, choć pojawiającego się niekiedy na polskich płytach. Interpretacja znakomita i pokazująca Polakom, że nasza muzyka może mierzyć się z „klasykami” tego okresu.

Moniuszko- Verbum Nobile (DUX)
Nagroda przyznana wydawnictwu- o czym pisałem nie tak dawno- świadczy o wyjątkowości i wartości  samego nagrania.

Herreweghe- Noskowski,Chopin (NIFC)
Noskowski na instrumentach z epoki prowadzony przez Herreweghe’a brzmi znakomicie… pomimo kilku intonacyjnych niedociągnięć okazuje się- może nie ideałem- ale na pewno pozycją wielce intrygującą.

Lukas Geniušas Chopin Etiudy op. 10 & 25 (DUX)
Marcin Masecki Die Kunst Der Fuge (Lado ABC)
 Zestawienie obu płyt może zaskakiwać... bowiem stanowią one na pewno odmienne podejście do materiału, ale ponieważ słucham ich naprzemian obecnie więc pojawiają się tu razem... Geniušas gra znakomicie... wydaje mi się, że jest on wciąż najmniej docenianym (zauważanym) lauretem Konkursu Chopinowskiego, a szkoda, bo jak pokazuje w kolejnym swoim nagraniu dla Dux-u warto zwracać na niego większą uwagę... Masecki, na początku wydawało mi się, że przekombinował, ale z czasem jego gra do siebie przekonuje... interpetacje są znakomite... warto sięgnąć po obie płyty i je ze sobą zestawiać (chociażby porównać samo podejście solistów do partytury)
Muzyka rozrywkowa

Norah Jones Little Broken Hearts (Blue Note)
Płyta reklamowana jako nowe oblicze Norah… ale ja powiem szczerze za wiele nowego nie słyszę… owszem, więcej tu eletroniki, riffów gitarowych, mniej tego charakterystycznego melancholijnego bluesa, ale jak dla mnie wokal niewiele się zmienił… i „plus” dla Jones

Atom String Quartet (Kayax)
Jazz na najwyższym poziomie… nic dodać nic ująć na pewno jeden z najciekawszych jazzowych debiutów…

The Doors Live At The Bowl ’68 (Elektra Records)
Rejestracja koncertu granego przez Doorsów pokazuje wyjątkowy klimat tych imprez. Majstersztyk i to nie tylko dla fanów rocka.

Nabiha More Cracs (Magic Records)
Płyta troche niedoceniana, ale niezwykle wręcz ciekawa… nie jest to pozycja najwyższych lotów, ale solidna muzyka warta posłuchania.

Sade Bring Me Home- Live 2011 (Sony)
Kolejna w zestawieniu płyta live. Wyjątkowy koncert… polecam zwłaszcza wersję dwupłytową z DVD.

Pat Metheny Unity Band (Nonsuch)
Dawno nie słyszałem Pata w kwartecie… ale jeśli się nie mylę, to pierwsza po The Quartett płyta, na której Pat nie jest solistą… jeśli do kunsztu Metheny’ego dodamy znakomitą grę pozostałych muzyków (Chris Potter saksofony i klarnet basowy; Ben Williams- bas i Antonio Sanchez- bębny), płyta jest znakomita

Tord Gustavsen Quartet (ECM)
Bobo Stenson Trio Indicum (ECM)
Nowości od ECM dla mnie zawsze są wydarzeniem, na które warto zwrócić uwagę o zarówno grę Stensona jak również Gustavsena po prostu uwielbiam, więc ten wybór jest akurat subiektywny… ;-)


Gabin The first 10 years (RNC Music)
Lady Pank Symfonicznie (Universal)
Obie płyty są niedoceniane. W wypadku Lady Pand niesłusznie, bo jak dla mnie jest to jedna z najlepszych płyt polskich ubiegłego roku… panowie biją na głowę T.Love i Marię Peszek, tylko czemu niedocenia się tej płyty nie potrafię odpowiedzieć. Podobnie Gabin… pierwszych 10 lat to piosenki dobre… z kilkoma absolutnymi „hitami”…

LemOn (EMI)
Debiut roku… dobra i co najważniejsze oryginalna muzyka… jak niewiele potrzeba… ale słuchając muzyki w radiu (czasem mam taką wątpliwą przyjemność), mogę powiedzieć, że to niewiele dla większości na polskiej sceny jest nieosiągalnym Everestem
Piotr Bukartyk Tak jest i już (Mystic Production)
Płyta dobra. Przyjemna i refleksyjna. Bukartyk pokazuje, że można nagrać dzisiaj płytę i ciekawą i zmuszającą do refleksji... nie stara się za wszelką cenę zszokować słuchacza jakimiś idiotyzmami... 


Buble roku 2012

Maria Peszek- Jezus Maria Peszek, nie ma sensu komentować… płyta mocno promowana I tak samo mocno nietrafiona i nieciekawa. Warto zwrócić uwagę, że płyta rzadko pojawia się w „topowych” zestawieniach, co mówi w zasadzie samo za siebie- choć nominację do Fryderyka dostała podobnie jak płyta następna, ale nie wiem czy wzięła się ona "z braku laku", czy obecnie jest moda na tego typu produkcje... dla mnie zwyczajny bubel

T. Love Old Is Gold. Jest to przede wszystkim płyta bardzo nierówna. Z jednej strony utwory rzeczywiście niezłe (tekstowo i muzycznie)… z drugiej utwory kompletnie bezsensowne, wulgarne wręcz, które ani do mnie nie trafiają, ani nie są w żaden sposób uzasadnione. Ogólnie nietrafiony album.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz