14 sierpnia 2013

Coherence Quartet

Coherence (wyd. Multikulti Project) to kolejny bardzo mocny muzycznie fonograficzny jazzowy debiut. Alcista Łukasz Kluczniak, pianista Robert Jarmużek, basista Marcin Lamch oraz perkusista Grzegorz Masłowski tworzący Coherence Quartet nagrali płytę, która ma prawo zadowolić fanów mainstreamowego grania, też powinna podobać się „wyznawcom” innych jazzowych stylistyk.
Płyta nagrana w roku 2011 przynosi nam cztery kompozycje Łukasza Kluczniaka (kolejno Ecoll, Opener, Mach oraz Kurkuma) i dwie Marcina Lamcha (350 oraz Closerer), co daje nam w sumie ok. pięćdziesięciu minut muzyki, która czerpie z kilku źródeł (free, jazz tradycyjny, elementy muzyki Dalekiego Wschodu), ale mimo wszystko dość mocno osadzona jest we- wziętych w dość szeroki nawias-  ramach modern jazzu. Muzycy tworzący kwartet nie są muzykami anonimowymi, chociażby Marcin Lamch znany jest przecież ze współpracy ze Stanisławem Soyką, i to doświadczenie tutaj na tym nagraniu słychać bardzo wyraźnie... ale co mnie najbardziej w samym nagraniu urzekło? Na pewno brzmieniowa spójność. Czterech- znakomitych zresztą- muzyków tworzących jeden organizm i znakomicie się uzupełniających. Jednocześnie, każdy daje od siebie coś, bez czego ta muzyka nie brzmiała by tak dobrze. Masłowski i Lamch (znakomite solo w Ecoll) dają niezwykle wręcz intensywne oparcie rytmiczne (zwłaszcza w 530, Opener, Closerer), dla znakomicie panującego nad klawiaturą i wzbogacającego brzmienie zespołu o pianistyczne efekty sonorystyczne Jarmużka (Kurkuma) i bardzo intrygującego Kluczniaka (530 oraz Kurkuma). Jeżeli do wspomnianych elementów dodamy ogromne wręcz pokłady muzykalności i pomysłowości każdego z czterech muzyków otrzymujemy nagranie, którego po prostu świetnie się słucha, ale też do którego bardzo chętnie się wraca.


Ode mnie: ******/ ******
Mikołaj Szykor

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz