Buble, Sinatra Bennett. Wokaliści absolutnie mnie kupują każdą płytą, choć chyba mimo wszystko Sinatra wygrywa z każdym... minimalnie, ale jednak... i ta sekcja dęta, która u niego robi cuda, dosłownie i w przenośni...
Tą akurat płytę wybrałem ze względu na cenę... 6 złotych za czołówkę polskiego jazzu (nie przesadzę pisząc europejskiego) z absolutnie genialnymi muzykami Konrad, Kubiszyn i Napiórkowski...
Taborn nie każdemu przypadnie do gustu... fakt jest specyficzny... okrzyknięty jednym z największych wizjonerów nowej fali jazzowej jest jednak intrygujący, a dla fanów genialny... na pewno i tą płytą trafi do wielu odbiorców swojej twórczości...
Mógłbym zacząć w tym miejscu słowami, że komentarz jest tu chyba zbędny i nie byłoby w tym żadnej przesady, ale jednak pozwolę sobie na kilka słów... McFerrin to dla mnie muzyczny geniusz... udowadnia, że nie ma absolutnie żadnego gatunku w którym by się nie odnalazł... nie dawno znalazłem na youtube wspólną improwizację z Motion Trio... genialna pod każdym względem... a płyta? Ja kupuję w ciemno.
Nie do końca byłem przekonany do tej płyty, ale po wysłuchaniu mogę ją po prostu z czystym sumieniem polecić... muzyka dobra, przyjemna i klimatyczna... do tego na wysokim poziomie...
Piotr Lemańczyk, należy do absolutnej czołówki polskich jazzmanów- podobnie jak Konrad, Kubiszyn i Napiórkowski, o których było już wyżej... osobiście polecam również tą płytę ze względu na mistrzostwo warsztatu muzyków nagrywających tą właśnie płytę...
Kolejna nowość od ECM-u i kolejna godna zdecydowanie polecenia... po płytach wcześniejszych jestem w 100 % pewny, że i tym razem dostaniemy wyśmienitą jazzową ucztę
Kolejna płyta. którą już słyszałem... i dlatego też szczerze mogę ją polecić... bez znajomości byłby mi trudniej, bo musiałem kilkukrotnie przesłuchać album, żeby się do niego przekonać...
Nie mogłem sobie podarować kilku klasyków, tym bardziej, że i w tej materii mamy kilka rodzynków. Wielokrotnie pisano o ogromnym wpływie Rattle'a na berlińczyków. Tym razem możemy przekonać się nausznie, co i jak brzmi a Strawiński pod Rattlem jest znakomity...
Bardziej polecam tą płytę dla Bostridge'a niż dla Brittena, do którego już od dłuższego czasu próbuję się przekonać, może tym razem się uda...
i nie mogłem podarować sobie Cage'a, którego od jakiegoś czasu z pasją kolekcjonuję... bez dwóch zdań jeden z wizjonerów, który wywarł ogromny wpływ na nową muzykę...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz