7 kwietnia 2013

Kryštof Mařatka Chamber Works


Chamber Works - Praharphona Sextet
Płyta z muzyką czeskiego kompozytora Kryštofa Mařatki jest kolejnym albumem z serii wydawniczej wytwórni Dux „Młodzi Kompozytorzy w hołdzie Fryderykowi Chopinowi”. Mařatka (1972) urodzony w Pradze, od roku 1994 tworzący i mieszkający w Paryżu należy do tych twórców, którym nie zawsze wystarczają „gotowe” już „efekty”, ale którzy zastaną dźwiękową rzeczywistość próbują wzbogacać, czy może wręcz budować „po swojemu”, co stanowi o wartości płyty, jak również o wartości całej twórczości kompozytora.


Estetyka twórczości kompozytora jest wynikiem niezwykle konsekwentnych brzmieniowych poszukiwań, którymi silnie naznaczone są jego dzieła. Dwa utwory kameralne prezentowane na płycie są intrygujące, choć niestety pojawiający się w kilku momentach przerost „efektów” sonorystycznych, może okazać się -na szczęście tylko momentami- nieco nużący. Wspomniane elementy warsztatu czeskiego twórcy odnajdziemy w Praharphona Sextet. Jak głosi podtytuł dzieła jest to twórcze wyobrażenie muzyki dawnej i nowej Pragi na harfę, kwartet smyczkowy i perkusję. Napisana na zamówienie Ensemble Calliopée/ Paris (prowadzonego przez żonę kompozytora Karine Lethiec) i przez ów zespół wykonywana na płycie (partię harfy solo wykonuje Sandrine Chatron). Mařatka okazuje się twórcą wymagającym, toteż nie dziwi skomplikowana technicznie partytura Praharphona Sextet. Kompozycja mieni się wielobarwną fakturą, choć momentami nagromadzona wielobarwność wydaje się nieco nużąca. Zamiast intrygować samego słuchacza, ten zwyczajnie zaczyna gubić się w tej barwowej „masie”. Podobne odczucie towarzyszy słuchaniu kompozycji Chant G’hai nagranej na dwupłytowej „wizytówce” kompozytorów/ stypendystów Europejskiego Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego. Praharphona Sextet Praharphona Sextet jest dziełem ciekawym i dobrze ukazującym pomysły kompozytorskie czeskiego twórcy… sporo efektów sonorystycznych i spora wielobarwność tych efektów sprawiają, że odbiorca zostaje wciągnięty w barwową grę… Zamykająca płytę kompozycja Hypnósy napisana w roku 2006 na zamówienie Fundacji André Bukureczliewa, jest dziełem, w którym ponownie Mařatka pokazuje swoją „brzmieniową” wyobraźnię. Utwór, zadedykowany ojcu, który interesował się praktyką hipnozy, podzielony został na pięć części (nawiązujących do tytułu kompozycji Sesje), z których każda wprowadza nowe efekty sonorystyczne. Ciekawie wypadają części środkowe, jednakże momentami znów utwór zaczyna sprawiać wrażenie- za przeproszeniem- nieco rozwlekłego, choć owo uczucie nie jest normą, a co za tym idzie nie dyskredytuje w żadnym stopniu nagrania. Ensemble Calliopée/Paris obie kompozycje Mařatki interpretuje niezwykle precyzyjnie, bez większych intonacyjnych niedociągnięć i z dużym zrozumieniem zamysłów kompozytora- w Praharphona Sextet spora w tym zasługa samego twórcy, który staje za pulpitem dyrygenckim. Jest to tym ważniejsze, że dobre wykonanie pomaga słuchaczowi przebrnąć przez trudne percepcyjnie kompozycje Kryštofa Mařatki, które- choć momentami przydługawe- mogą intrygować niezwykle ciekawymi łączeniami wielu brzmień.

Ode mnie: *****

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz