4 lipca 2013

Paweł Łukaszewski Missa de Maria a Magdala

DUX4_cover_01.jpg
Czwarta płyta z serii Musica Sacra (wyd. Dux) przynosi stosunkowo nową kompozycję Pawła Łukaszewskiego, pochodzącą z roku 2010 mszę poświęconą Marii z Magdali. Na pewno jest to kompozycja ciekawa, ale czy muzycznie zaskakująca? Kto zna twórczość Pawła Łukaszewskiego, ten wie, że nie o szokowanie i zaskakiwanie słuchaczy kompozytorowi chodzi… w samej kompozycji znajdujemy natomiast to, do czego odbiorcę przyzwyczaił już kompozytor.

Łukaszewski udowadnia tą kompozycją, że jest twórcą w pełni dojrzałym o sprecyzowanym języku twórczym i ów fakt, iż w swym dziele nie zaskakuje słuchacza jest raczej potwierdzeniem powyższej tezy. Missa de Maria a Magdala to dzieło monumentalne… potężne początkowe akordy blachy z dzwonami rurowymi sprawiają wrażenie quasi fanfary… dołączają organy. Fanfara nagle milknie pozostaje smuga dźwiękowa- echo akordu blachy- trzymana przez smyczki… dołącza chór z organami… później znów smyczki i chór już bez organów ale z towarzyszeniem smyczków. Taki jest początek dzieła Introitus. Kyrie przynosi złagodzenia… to Łukaszewski jakiego dobrze znamy. Zwraca uwagę dobrze napisana partia chóralna- do czego również kompozytor nas już przyzwyczaił- „wysokie” soprany… kontemplacyjny, medytacyjny i tajemniczy nastrój. Ciekawie wypada materiałowe połączenie Glorii z Introitusem… i w tym sensie może być potraktowane jako przedłużenie pierwszej części. To właśnie w tym miejscu pojawiają się po raz pierwszy soliści. (znakomity Tomasz Sadownik- Communio !!!- i bardzo dobry sopran Elżbieta Grodzka- Łopuszyńska). Najbardziej bodaj intrygującą częścią, poprzez występowanie muzycznych orientalizmów,  jest Graduale… partia oboju (rożka angielskiego?) z wyraźnym muzycznym- żydowskim- odwołaniem, które z kolei przenika w dalszej części do partii wokalnych. Bardzo ciekawie rozwiązane muzycznie jest Credo… kilka inteesujących współbrzmień w partii chóralnej, „zapętlone” smyczki daje to bardzo ciekawy efekt muzyczny… i „zatrzymanie” w Offertorium…

Na pewno należy też zwrócić uwagę na wykonanie. Chór Akademii Techniczno- Humanistycznej w Bielsku Białej oraz Śląska Orkiestra Kameralna pod Janem Borowskim sprawiają, że kompozycji Łukaszewskiego słucha się z wielkim zainteresowaniem i skupieniem… i są też momenty w tej kompozycji metafizyczne… Offertorium, Agnus Dei czy Credo… podczas których odbiorca gubi poczucie rzeczywistości i daje się porwać muzyce… i kończące całe dzieło Amen, przywracające początkowy motyw muzyczny…

Ode mnie: ******/ ******

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz