I na zakończenie pewien optymistyczny akcent. W jednej z
gazet pojawiła się reklama jednej z sieci komórkowych… kto wie, ten wie… i
pojawia się tam właśnie Kuba Wojewódzki z dopiskiem, iż: „chciano dać kogoś nieśmiertelnego, i wybór był oczywisty”… nam
pozostaje się, cieszyć, iż za 100 lat nikt nie będzie pamiętał takiej osoby jak
Wojewódzki… ani jego talk-show, ani tekstów, ani nawet wyrazu twarzy… ani
pojawiającej się w felietonie dziewczyny, przez której rozmowę telefoniczną
Kuba W. przerywa to co zaczął… albo chciał zacząć… a Zimermana wciąż będzie się
słuchać… i będzie się o nim pamiętać…
17 czerwca 2013
Miało nie być, a jest, czyli Wojewódzki o Zimermanie
Ostatnio dosyć często tłumaczę się, z tekstów, które nie
miały powstać, a powstały… tak jest i tym razem… po krótkiej adnotacji
dotyczącej przerwania przez Krystiana Zimermana koncertu, gdy zorientował się,
że jest nagrywany przez jednego ze słuchaczy, na blogu Doroty Szwarcman tę samą
informację w swoim stylu postanowił podać opinii publicznej jeden z
najwybitniejszych krytyków naszej codzienności (muzycznej, showbiznesowej,
celebryckiej, politycznej) i niezmordowany tropiciel głupotek naszych
celebrytów Kuba Wojewódzki… felietonista Polityki.
Newsletter z kulturą przesyłany przez Politykę, co chwile
mnie zaskakiwał… owszem jest kulturalnie i na poziomie (m.in. Dorota
Szwarcman), ale jest też momentami żenująco i strasznie… i tak jest tym razem dzięki felietoniście
Wojewódzkim podpisującym się pod nic nieznaczącym tytułem Mea pulpa w felietonie Gest. Umówmy
się już na początku… mamy dwie grupy osobistości wybitnych… takie, którym
różnego rodzaju kaprysy się wybacza ze względu na ich ponadprzeciętność, oraz takie,
które zbyt mało osiągnęły, aby mieć swoje kaprysy. Różnica między Zimermanem a
Wojewódzkim jest właśnie dokładnie taka… Zimerman to przedstawiciel grupy
pierwszej, Wojewódzki drugiej. W ogóle, zauważam jak głupio wypada w tym
zestawieniu jakiekolwiek porównywanie tych dwóch osobistości. Zimerman to nie
tylko pianista ponadprzeciętny, ale pianista genialny… i takim właśnie się
pewne przyzwyczajenia czy kaprysy wybacza (podobnie, jak podśpiewywanie
Glennowi Gouldowi, czy nadmierną ekspresję Keith’owi Jarrettowi… ). Wciąż nie
wiem, co takiego osiągnął Kuba Wojewódzki, że pozostaje jednym z najbardziej
opiniotwórczych mediów… może napisał choć jeden mądry tekst? Wybitny i
ponadprzeciętny? A może chociaż nagrał jakąś wybitną płytę… albo chociaż
piosenkę… nie? To może chociaż jest nadprzeciętnie inteligentny? Nie? Więc co?
Odpowiedź jest prosta… wbił się idealnie w medialne zapotrzebowanie na osobę,
która potrafi każdemu- za przeproszeniem- dupę obrobić… zaczęło się od Idola…
później Mam talent, X- Factor, no i oczywiście sygnowany własnym imieniem i
nazwiskiem talk-show… to jego osiągnięcia… w żaden sposób, obojętnie jak ich
nie odwrócić i w jakim kontekście nie umieścić, nie dające się porównać z
osiągnięciami krytykowanego Zimermana… ale to nie mieści się w świecie
tworzonym przez Wojewódzkiego, w świecie, w którym standardy ustala jedna
osoba. W którym ludzie cieszą się z tego co cieszy jedną osobę, śmieją się z
tego co go śmieszy… a przede wszystkim wyznają standardy, które on sam ustala i
znoszą granice, które on regularnie przekracza… dlatego tak chętnie możemy podziwiać jego
jurorski kunszt… bo to on ustala tu zasady i granice… (jak np. podczas jednego z show, kiedy
pojawiło się coś o chodzeniu po wodzie: „Uważaj-
ostrzegał Wójewódzki- już był jeden co
chodził po wodzie… hehe. I zobacz jak skończył”… żarty nie mają granic, bo
on ich nie uznaje)i to nie jest wcale świat- jak określa wielu komentatorów
życia społecznego- wiecznego pięćdziesięcioletniego (czy ile on ma lat)
Piotrusia Pana… to są żarty dojrzałego faceta, który przechodzi wieczny kryzys
swojej egoistycznej tożsamości… hulająca po TV reklama, w której wykrzykuje w
twarz facetowi z drewnianej chałupki, który nie wie kim jest, że przecież jego
wszyscy znają, nie jest śmieszną reklamą, ale pełnowartościową prawdą o Kubie
Wojewódzkim. Egoiście, korzystającym z każdej okazji do fetyszyzowania swojej
osoby, który jest w swym mniemaniu pępkiem świata.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz